Firma farmaceutyczna Pfizer pracuje nad specyficzną szczepionką przeciwko wariantowi omikron. Obiecuje, że uzyskana wspólnie z firmą BioNTech szczepionka będzie dostępna w ciągu 100 dni, tzn. już w marcu 2022 r. Czy taka szczepionka ma jeszcze sens?
Pfizer-BioNTech są twórcami szczepionki przeciwko SARS-CoV-2 na bazie mRNA oznaczonej symbolem BNT162. W szczepionce tej znajduje się RNA (kwas rybonukleinowy) kodujący białko Spike (S) koronawirusa i powodujący wytwarzanie tego białka w organizmie osoby zaszczepionej i tym samym wywołujący odpowiedź immunologiczną na wirusa SARS-CoV-2. W oryginalnej szczepionce stosuje się RNA z zapisem sekwencji nukleotydów odpowiadającej zapisowi genu koronawirusa zidentyfikowanego na początku pandemii w Wuhanie.
Wstępne badania nad tą szczepionką wykazały, że zmutowanie dwóch miejsc w RNA koronawirusa z Wuhanu poprawia odpowiedź immunologiczną na ten preparat. Dlatego w szczepionce Pfizer-BioNTech, którą przyjęły już miliony osób na całym świecie, stosuje się właśnie tak zmienione mRNA. Omikron wytrąca nam z ręki skuteczną broń przeciw COVIDZAPISZ NA PÓŹNIEJ
Wraz z pojawianiem się kolejnych wariantów genetycznych SARS-CoV-2 Pfizer/BioNTech podejmował badania nad szczepionkami specyficznymi dla tych wariantów. W nowych preparatach zastępowano RNA koronawirusa z Wuhanu (z owymi dwiema mutacjami) RNA kodującym białko S występującym w wariantach alfa, beta i delta.
Ponieważ oryginalna forma szczepionki była dostatecznie aktywna w zwalczaniu tych wariantów, do tej pory nie zmieniano programu szczepień.
Który schemat będzie lepszy?
Pojawienie się pod koniec listopada w RPA wariantu omikron z białkiem S o szczególnie dużej liczbie mutacji wywołało poważne obawy, czy wyjściowa forma szczepionki pozostanie skuteczna. Rozpoczęto więc równocześnie badania zarówno nad specyficzną szczepionką przeciwko temu wariantowi, jak i nad efektem przyjęcia dwóch zastrzyków i trzeciej dawki przypominającej pierwotnej szczepionki.
Teraz Pfizer ogłasza, że wstępne wyniki dotyczące nowej szczepionki, specyficznej dla omikronu, są zachęcające i że trzy dawki ich wyjściowej szczepionki też chronią w dużym stopniu przed zachorowaniem na ciężką formę COVID-19 przy zakażeniu omikronem. To dwie dobre wiadomości.
Jeśli zapowiedzi Pfizera się potwierdzą, to od marca przyszłego roku możemy mieć do dyspozycji dwa programy szczepień dających ochronę przed omikronem: trzy dawki oryginalnej szczepionki i specyficzną szczepionkę przeciwko wariantowi omikron.
Ponieważ trzecia, przypominająca dawka powinna zapewnić podwyższoną odporność na zakażenie SARS-CoV-2 (również omikronem) na okres kilku miesięcy, to rozpoczęcie dystrybucji specyficznej szczepionki przeciwko omikronowi w marcu wydaje się doskonałym momentem, oczywiście jeśli potwierdzą się prognozy, że omikron zastąpi wariant delta na całym świecie właśnie w tym czasie.
Kiedy nowa szczepionka może być konieczna
Dziś jest jeszcze za wcześnie, aby z dużą dozą prawdopodobieństwa stwierdzić, czy nowa szczepionka będzie rzeczywiście konieczna. Nie wiemy bowiem, jakie będą długofalowe skutki pandemii wywołanej omikronem. Możliwe, że schemat trzech szczepień oryginalną szczepionką będzie wystarczający. Pierwsze dane z Wielkiej Brytanii: zakażenia omikronem są mniej poważne niż deltąZAPISZ NA PÓŹNIEJ
Ale jeśli omikron okaże się rzeczywiście groźniejszy niż poprzednie warianty genetyczne SARS-CoV-2, to nowa szczepionka może okazać się koniecznym zabezpieczeniem.
Z badań nad dotychczasowymi szczepieniami przeciwko COVID-19 wiemy, że poziom przeciwciał skierowanych przeciwko SARS-CoV-2 utrzymuje się u osób zaszczepionych na wysokim poziomie przez kilka miesięcy.
Co ważniejsze, wiadomo, że szczepienia te powodują również powstawanie komórek pamięci immunologicznej wobec koronawirusa, co powoduje, że nawet przy spadku ilości przeciwciał rozpoznających białko S komórki te w bardzo krótkim czasie po zakażeniu mogą wyprodukować nowe przeciwciała.
To skutecznie i szybko chroni organizm przed rozwojem COVID-19, co właśnie zabezpiecza przed ciężkim przebiegiem choroby.
Jak inny jest omikron
Wariant omikron ma zmienione około 20 proc. sekwencji białka S w porównaniu z wariantem wyjściowym z Wuhanu. To o wiele więcej niż w przypadku wariantów alfa, beta i delta. Ale to oznacza również, że około 80 proc. białka S wariantu omikron jest niezmienione w stosunku do formy wyjściowej koronawirusa. Innymi słowy: około 80 proc. przeciwciał uzyskanych przez osoby zaszczepione oryginalną szczepionką łączy się z białkiem S wariantu omikron i może neutralizować wirusa. Dlatego właśnie szczepienia pierwszą szczepionką Pfizera/BioNTech, a prawdopodobnie dotyczy to również szczepionki Moderny, przy przyjęciu dawki przypominającej mogą okazać się wystarczające.
Szybka reakcja Pfizera na pojawienie się kolejnych wariantów genetycznych koronawirusa jest dobrym prognostykiem, gdyż nie możemy przewidzieć, jakie jeszcze warianty SARS-CoV-2 będą nas atakować w przyszłości. Za każdym razem odpowiedź firm farmaceutycznych produkujących szczepionki przeciwko COVID-19 powinna być równie szybka i skuteczna.