
Nauka do drzwi puka, czyli co ma smartfon do koronawirusa.
Naukowcy opracowali aplikację na smartfony, która dzięki uczeniu maszynowemu ma analizować dźwięk kaszlu i na tej podstawie przeprowadzać test na COVID-19. W fazie testów aplikacja prawidłowo wykryła zakażenie koronawirusem u 92 proc. osób.
Twórcy ResApp podczas testów aplikacji sprawdzili ją na 741 pacjentach w Stanach Zjednoczonych i Indiach, w tym 446 z COVID-19. Wszyscy uczestnicy badania wypełniali ankiety, w których odpowiadali na pytania o wszelkie objawy, a także kaszleli do smartfona z zainstalowaną aplikacją. Wyniki wykazały, że aplikacja jest w stanie poprawnie stwierdzić obecność koronawirusa u 92 proc. zarażonych osób.
Aplikacja w telefonie jak test na COVID-19
Naukowcy sprawdzili też, czy aplikacja jest w stanie wykryć COVID-19 u pacjentów z innymi chorobami układu oddechowego, w tym astmą, zapaleniem płuc i infekcjami dróg oddechowych. Przebadano 1007 osób, a wyniki wykazały, że aplikacja jest w stanie wykryć COVID-19 w 90 proc. przypadkach.
Pomysłodawcy aplikacji twierdzą, że aplikacja początkowo będzie używana w sektorach, w których testy na COVID-19 są często wymagane, czyli w opiece zdrowotnej, branży podróżniczej i rozrywkowej, a także sporcie.
Posiadanie aplikacji na smartfona do wykrywania COVID-19 mogłoby okazać się niezwykle przydatne, bo testy na obecność koronawirusa w wielu krajach nie są już bezpłatne.
Najnowsze komentarze