Nowe podwarianty Omikronu, jak wynika z amerykańskich statystyk, odpowiadają już za ok. 65 proc. wszystkich nowych przypadków. W USA od początku pandemii odnotowano 90 mln przypadków zachorowań na COVID-19. Ponad milion z nich zakończyło się śmiercią. Mutacje BA.4 i BA.5 powodują głównie objawy podobne do tych znanych z przeziębienia oraz chorób dróg oddechowych.

Główny epidemiolog sieci amerykańskich szpitali Atrium Health Katie Passaretti, uważa, że jeden z wcześniejszych wyznaczników zachorowania na COVID-19 — utrata smaku lub węch jest obecnie rzadszym objawem.

W ocenie prof. George’a Rutherforda z Uniwersytetu San Francisco, coraz częściej będą pojawiać się objawy pozaoddechowe, takie jak wspomniany już ból głowy i mięśni, oraz biegunka. Jak dodaje medyk, dopóki nie będzie znacznie więcej osób, które chorują na podwarianty BA.4 i BA.5 przez dłuższy czas, trudno będzie określić specyfikę tych objawów.

Podwarianty BA.4 i BA.5 — najczęstsze symptomy

Dr Passaretti i dr Rutherford zauważają, że objawy infekcji BA.4 i BA.5 są nie tylko podobne do innych wariantów Omikron, ale wydają się mieć podobne nasilenie.

Ostatnio pojawiły się również doniesienia mówiące o tym, że u osób, u których wykryto subwariant BA.5, pojawiły się symptomy łudząco podobne do tych, jakie występują przy zapaleniu opon mózgowych, zapaleniu mózgu i błon rdzenia kręgowego. Mowa tu między innymi o sztywności lub bólu karku, drętwieniu, mrowieniu i wrażliwości na światło.

Łagodniejsze objawy — kaszel, ból gardła, katar — można łatwo zwalczyć w domu. Ale jeśli poziom tlenu u zainfekowanej osoby spadnie i zacznie odczuwać zawroty głowy lub duszność, będzie musiała być leczona z powodu COVID-19 w szpitalu.